Grupa VAT - razem łatwiej?
Miałem ostatni przyjemność komentować dla Dziennik Gazeta Prawna statystki Ministerstwo Finansów na temat Grupy VAT. Niestety, od początku 2023 roku powstało ich jedynie 40.
Trudno mi zrozumieć tak nikłe zainteresowanie tą nową formą rozliczeń VAT. Wystarczy przecież spełnić kilka, raczej prostych warunków formalnych i możemy "zapomnieć" o wielu problemach związanych z rozliczaniem podatku od towarów i usług w Polsce.
Najczęściej, na szkoleniach, prezentuję trzy bardzo proste historie naszych klientów:
1) grupa trzech spółek: zakupowa, produkcyjna i dystrybucyjna, rozliczają się z VAT w kraju, przy czym - dystrybucja opodatkowana jest stawką 0% (WDT, eksport). Pierwsze dwie spółki co miesiąc muszą gromadzić środki finansowe na zapłatę VAT do urzędu skarbowego, a trzecia - grzecznie czeka na zwrot w terminie 60 dni - #cashflow!
2) instytucja finansowa zakłada spółkę backoffice (usługi księgowe), która co miesiąc obciąża swoją spółkę-matkę fakturą za prowadzenie ksiąg. VAT pozostaje nie do odliczenia, a więc generuje tylko i wyłącznie koszt!
3) gmina rozlicza się ze swoimi spółkami komunalnymi, co miesiąc płacąc im za faktury, to prawda, że w większości przypadków stawka podatku jest niższa, 8%, niemniej zawsze to spore kwoty z uwagi na wolumen obrotów. Naturalnie, w gminie prewspółczynnik powoduje, że i tak do odliczenia pozostają jedynie grosze!
W każdym z tych przypadków, łatwą formą optymalizacji byłoby utworzenie Grupy VAT. Mimo złej sławy, myślę, że jednak warto zaufać tej instytucji.
Link do artykułu tutaj.
