Fundacje rodzinne. Uważaj przy rejestracji!
- Wysłane przez Bolesław Szyłkajtis
- Kategorie Aktualności prawne
- Data 20 październik 2025
Fundacje rodzinne są już z nami prawie dwa i pół roku. Nadal stanowią bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które chcą uporządkować sprawy sukcesji majątku lub biznesu, zabezpieczyć majątek przed wieloma ryzykami gospodarczymi lub zapewnić odpowiednie benefity dla swoich najbliższych.
Pomimo wielu korzyści, które niesie za sobą fundacja rodzinna i już dość długiego okresu istnienia tego wehikułu w polskim porządku prawnym, nadal spotykamy się z wieloma trudnościami organizacyjnymi i biurokratycznymi związanymi przede wszystkim z rejestracją fundacji.
O kilku absurdach pisałem w we wcześniejszych artykułach, tym niemniej, najważniejszym z nich jest nadal istniejąca i dotąd nienaprawiona archaiczność systemu: fundacje rejestruje się w klasycznie – na formularzach papierowych (a nie elektronicznie, jak ma to miejsce w przypadku spółek), wysyła się pocztą i to do jedynego wydziału jedynego sądu, który zajmuje się procesem rejestracji fundacji rodzinnych – I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim. Dodatkowo, nadal można spotkać pewną dozę niezrozumienia lub niedostosowania praktyk do przepisów.
Po pierwsze, co jest związane z pisemnością procesu rejestracji, należy pamiętać (od czego już się odzwyczailiśmy), że do wniosku o rejestrację należy przedłożyć dla członków zarządu fundacji zaświadczenie z Krajowego Rejestru Karnego o niekaralności. Taki dokument należy przedstawić w oryginale, w formie dokumentu papierowego, ewentualnie zaświadczenie pozyskane w formie elektronicznej. W pierwszym przypadku wiąże się to z koniecznością wizyty w sądzie, w którym znajduje się punkt KRK. Z drugim wiąże się dodatkowy problem, bowiem wydruk zaświadczenia elektronicznego nie jest jego oryginałem! A należy pamiętać, że wniosek rejestracyjny jak i wszystkie załączniki wysyła się do Sadu w formie papierowej. Co więc należy zrobić? Można albo wgrać plik z zaświadczeniem wydanym w formie elektronicznej np. na pendrive lub inny powszechnie używany nośnik danych, albo po złożeniu wniosku odczekać, aż sprawa rejestracyjna zostanie zarejestrowana w Sądzie i otrzyma sygnaturę i następnie przesłanie dokumentu elektronicznego mailem na adres I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim podając sygnaturę akt sprawy.
Po drugie, na stronie Sądu dotyczącej fundacji rodzinnych widnieje wymóg załączenia do wniosku rejestracyjnego spisu mienia fundacji rodzinnej. Ciekawostką jest jednak, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie ma wymogu przedkładania tego dokumentu w toku rejestracji fundacji.
Dodatkowym absurdem jest, że wszystkie dokumenty do wniosku przedkłada się w oryginale. Tym niemniej, spis mienia fundacji jako dokument oryginalny fundacji jest pisemnym dokumentem sporządzanym przez zarząd fundacji i którego oryginał powinien znajdować się w dokumentacji fundacji. Jak więc można zarówno złożyć do Sądu oryginał dokumentu i jednocześnie przechowywać go w siedzibie fundacji? Na to pytanie nie ma oficjalnej odpowiedzi.
Jak więc wybrnąć z powyższego paradoksu? Odpowiedź jest dość prosta: w sposób praktyczny. Należy złożyć dokument Sądu wraz z wnioskiem rejestracyjnym oraz jednocześnie mieć drugi egzemplarz do dyspozycji fundacji. Jaki charakter będą miały zatem te dokumenty? Jeden z nich będzie chyba duplikatem tego drugiego.
Mamy nadzieje, że w toku różnych prac legislacyjnych, albo tych planowanych na 1 stycznia 2026 r. (Ministerstwo Finansów), albo tych związanych z cyfryzacją i automatyzacją rejestrów sądowych (Ministerstwo Sprawiedliwości), poruszane przeze mnie kwestie problematyczne doczekają się rozsądnego rozwiązania i usprawnienia.
Bolesław Szyłkajtis
Bolesław jest adwokatem, członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie oraz partnerem zarządzającym w LTCA Legal. Ukończył prawo na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Posiada wieloletnie, bogate doświadczenie w prowadzeniu i rozwiązywaniu sporów oraz obsłudze prawnej klientów, w szczególności z branży budowlanej i deweloperskiej. Swoje doświadczenie zdobył m.in. przy realizacji kluczowych projektów budowlanych i infrastrukturalnych, takich jak budowy linii kolejowych, dworców, stadionów, obiektów przemysłowych, dróg ekspresowych, autostrad i nieruchomości deweloperskich. Świadczył doradztwo na rzecz polskich i zagranicznych spółek w największych inwestycjach i sporach budowlanych w Polsce. Bolesław reprezentował klientów w licznych procesach sądowych i arbitrażowych o wielomilionowej wartości charakteryzujących się najwyższym stopniem skomplikowania i złożoności. Doradzał również klientom przy realizacji wielu znaczących i prestiżowych inwestycji budowlanych. Swoje bogate doświadczenie zdobywał w renomowanych polskich i międzynarodowych kancelariach prawnych, takich jak: JDP, DZP, CMS i Hoogells. W swojej praktyce kieruje się przede wszystkim indywidualnym podejściem do klientów zwracając szczególną uwagę na ich potrzeby biznesowe. Posiada szczególną umiejętność w szerokim, międzybranżowym podejściu do problemów klientów. Jest również doświadczonym prelegentem, który wielokrotnie występował na konferencjach i kongresach w branży budowlanej oraz prowadził liczne wykłady, warsztaty i panele, a także szkolenia dedykowane dla klientów. Obsługuje klientów w języku polskim, angielskim i niemieckim.
Może Cię zainteresować
