Kierowanie pracownikami to nie mobbing
- Wysłane przez Paweł Ziółkowski
- Kategorie ZUS
- Data 17 październik 2025
Mobbing jest niewątpliwie zjawiskiem negatywnym niszczącym atmosferę w pracy. Stał się on także orężem w rękach niezadowolonych pracowników. W wielu przypadkach podnoszą oni zarzut mobbingu, bo coś było nie po ich myśli.
Na wstępie należy podkreślić, iż mobbing należy bezwzględnie zwalczać. Zgodnie z definicją oznacza on działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Jest on jednak pojęciem wyjątkowo subiektywnym – te same działania jedna osoba będzie uznawała za przejaw mobbingu, a inna nie dopatrzy się w nich negatywnych treści.
Wśród pracowników często widać niezrozumienie tego pojęcia. Uznają oni za przejaw mobbingu np. traktowanie w sposób odmienny od pozostałych zatrudnionych. Tymczasem takie zachowanie (np. pominięcie przy wyjeździe służbowym do jakiegoś atrakcyjnego miejsca) może co najwyżej wskazywać na dyskryminację, a nie mobbing. Może być też w pełni uzasadnione z innych powodów – np. wyjazd służbowy dotyczył kwestii, którymi pominięty pracownik się nie zajmuje.
Drugi błąd związany jest z niezrozumieniem zasad podległości służbowej. Zgodnie z art. 100 Kp pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Ma także chociażby przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy.
Oczywiście nie wszystkie polecenia są po myśli pracownika, a leaderzy zespołów mają różną ekspresję wypowiedzi (sam mówię głośno, to wiem). Uprawnienia kierownicze to także określania sposobu wykonania pracy – nawet jeżeli pracownik uważa, że lepiej jest zrobić ją inaczej, jeżeli zrobi tak samowolnie naraża się na krytykę przełożonego – to też nie jest mobbing.
Pracodawca może też kontrolować pracowników na wielu polach (w tym m.in. czas pracy i trzeźwość), co również nie jest mobbingiem.
Jeżeli jednak pracodawca będzie stale kontrolował tylko jednego pracownika, wyśmiewał go i wytykał mu błędy przy wszystkich, wydawał polecenia wykonania prac znacznie poniżej kwalifikacji i izolował od reszty pracowników – będziemy mieli do czynienia z mobbingiem.
Pamiętaj!
Korzystanie przez pracodawcę z uprawnień kierowniczych nie jest mobbingiem. Pracownik nie może się skarżyć, że pracodawca mu coś kazał, bo na tym polega podległość służbowa. Polecenie musi być jednak zgodne z prawem i umową o pracę.
Nadzór czy krytyka również mieści się w uprawnieniach kierowniczych, ale przesadzona forma może oznaczać, że mamy do czynienia z mobbingiem.
W każdym razie, to pracownik powinien co do zasady się dopasować do zasad określonych przez pracodawcę a nie odwrotnie. Nie zmienia to faktu, że pracodawca powinien szanować dobra osobiste i godność pracownika.
Paweł Ziółkowski
Posiada ponad dwudziestoletnie doświadczenie zawodowe w zakresie tematyki prawnej. Od 2000 r. wykonuje działalność gospodarczą w zakresie konsultingu, w ramach której pomaga zakładać, prowadzić i likwidować inne firmy. Autor ponad 16.000 publikacji w prasie fachowej i portalach elektronicznych. Zrealizował ponad 2000 szkoleń o tematyce prawnej, także w formie webinariów. Prowadzi zajęcia na Studiach Podyplomowych Kadry i Płace (GWSH w Katowicach oraz UTH w Warszawie) oraz na Studiach Podyplomowych Rachunkowości i Podatków (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu). Specjalizuje się w podatkach, prawie pracy i prawie działalności gospodarczej.
Może Cię zainteresować
