Straty podmiotów powiązanych a ceny transferowe
- Wysłane przez Alicja Olesińska
- Kategorie Ceny transferowe
- Data 13 czerwiec
W świecie cen transferowych strata nie zawsze oznacza problem, ale też nie zawsze jest niewinna. Organy podatkowe w wielu krajach, w tym w Polsce, coraz częściej przyglądają się przypadkom, gdy podmiot powiązany ponosi straty przez kilka lat z rzędu. Pojawia się wtedy pytanie czy rzeczywiście działa na warunkach rynkowych?
Strata – naturalna konsekwencja czy sygnał alarmowy?
W działalności gospodarczej straty się zdarzają, są normalną częścią cyklu życia firmy, zwłaszcza w fazie rozruchu, w czasie kryzysu lub w trakcie dużych zmian operacyjnych. Jednak w przypadku grup kapitałowych pojawia się dodatkowy kontekst: czy strata jest efektem rzeczywistej działalności, czy może rezultatem nierynkowych ustaleń wewnątrz grupy?
Z punktu widzenia organów podatkowych, długotrwałe straty jednostek zależnych mogą sugerować, że zyski są przenoszone do innych jurysdykcji, np. tych o niższym opodatkowaniu, co skutkuje uszczupleniem wpływów budżetowych w kraju działania tej jednostki.
Funkcje, aktywa, ryzyka czyli fundament oceny
Jednym z kluczowych narzędzi do oceny rynkowości wyniku finansowego w cenach transferowych jest analiza funkcjonalna (FAR – functions, assets, risks).
Jakie funkcje pełni podmiot ponoszący straty?
Czy wykonuje proste czynności usługowe, czy może zarządza całą działalnością w regionie?
Jakie aktywa wykorzystuje?
Czy korzysta z wartości niematerialnych, technologii, znaku towarowego?
Jakie ryzyka ponosi?
Czy realnie ponosi ryzyko rynkowe, cenowe, walutowe, czy działa jak „podmiot na zlecenie, producent kontraktowy”?
Jeśli podmiot działa jak producent kontraktowy czy podmiot o ograniczonych funkcjach i ryzykach trudno uznać za rynkowe, że systematycznie ponosi straty. Rynkowe podmioty o ograniczonych ryzykach zwykle generują stały, choć niewielki zysk.
Jak udowodnić, że strata jest uzasadniona?
- Porównanie z podmiotami niezależnymi
Jeśli podobne firmy z tej samej branży i rynku również ponosiły straty (np. w czasie pandemii), można to udokumentować benchmarkingiem lub raportami branżowymi.
- Dokumentacja zdarzeń nadzwyczajnych
Problemy z łańcuchem dostaw, rezygnacja z kontraktu, zmiana strategii, wszystko to może uzasadniać przejściowy spadek rentowności.
- Wyjaśnienie modelu biznesowego
Jeśli podmiot celowo działa na granicy rentowności (np. walczy o udział w rynku), warto to jasno pokazać w dokumentacji cen transferowych i planach strategicznych grupy.
- Transparentna metodologia rozliczeń
Jeżeli transfery wewnątrzgrupowe (np. opłaty za usługi, licencje, zakupy towarów) zostały ustalone
w sposób rynkowy, to nawet w przypadku straty, istnieje silna linia obrony.
Podsumowanie
Nie każda strata oznacza naruszenie zasad cen transferowych. Jednak w kontekście transakcji wewnątrzgrupowych, ciągłe lub wysokie straty wymagają wyjaśnienia i dobrze udokumentowanego uzasadnienia. Rynkowość nie oznacza wyłącznie zyskowności, ale musi być poparta funkcjami, ryzykami i realiami biznesowymi.
Dlatego warto patrzeć na wyniki finansowe podmiotów powiązanych nie tylko przez pryzmat rachunku zysków i strat, ale przez całą perspektywę funkcjonalną, zwłaszcza gdy chcemy być gotowi na pytania ze strony organów podatkowych.
Alicja Olesińska
Alicja jest specjalistą z zakresu cen transferowych. Ukończyła rachunkowość i finanse biznesu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Posiada dwuletnie doświadczenie zawodowe, które zdobyła w firmie doradczej, uczestnicząc w realizacji wielu projektów w zakresie sporządzania dokumentacji podatkowych oraz analiz cen transferowych dla spółek z branży IT, telekomunikacyjnej, budowlanej, handlowej oraz produkcyjnej.