Tworzenie prawa "po polsku". Czy leci z nami pilot?
- Wysłane przez Marcin Zarzycki
- Kategorie Aktualności podatkowe
- Data 16 styczeń
Jak wiecie, od wielu lat jestem fanem polskiej legislacji w obszarze szeroko rozumianego prawa podatkowego
Standardem stało się już pisanie setek nieprzemyślanych przepisów, tworzenie regulacji na ostatnią chwilę, pisanie ustaw, które następnie są zmieniane kilka lub kilkanaście razy, czy wypuszczanie przepisów „na próbę”, a następnie ich usuwanie, jeżeli okaże się, że odbiór społeczny nie jest pozytywny.
I jak myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy…
Cali na biało wjechali „legislatorzy” z Ministerstwa Finansów z dwoma nowelizacjami kodeksu karnego skarbowego, a konkretnie art. 80h par. 1 KKS
-Pierwsza to ustawa z 6 listopada 2024 r. o opodatkowaniu wyrównawczym jednostek składowych grup międzynarodowych i krajowych (Dz.U. poz. 1685), która w tym przepisie wprowadziła sankcję związaną z brakiem zawiadomienia o danych związanych z podatkiem wyrównawczym.
-I druga to nowelizacja z 8 listopada 2024 r. ustawy o VAT oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1721), która W TYM SAMYM przepisie wprowadziła sankcję za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy przy składaniu powiadomienia przez małych podatników w zakresie zwolnienia z VAT w innych krajach Unii Europejskiej.
Czyli, żeby wyklarować sytuację:
Urzędnicy z jednego Ministerstwa, ale dwóch różnych pokoików pracowali nad nowelizacją dwóch różnych ustaw i równolegle wpadli na pomysł, żeby zmienić ten sam przepis KKS.
To chyba słabo świadczy o standardach legislacyjnych i komunikacyjnych.
Ale mnie zastanawia, jak to poszło dalej, bo przecież nikt nie zauważył tego również w biurach legislacyjnych, Sejmie, Senacie, komisjach, u Prezydenta…
I niech ktoś mi powie, że ktokolwiek czyta przepisy, które są uchwalane, bo to że posłowie, czy senatorowie tego nie robią było dla mnie jasne od dawna, ale że serio NIKT tego nie czyta, a przynajmniej nie ze zrozumieniem, to już zaczyna mnie trochę martwić.
I tak mamy teraz jeden przepis, który występuje obecnie w dwóch różnych brzmieniach i penalizuje dwie zupełnie różne rzeczy (WOW!)
Co na to Ministerstwo?
Jak zwykle, brzemię odpowiedzialności wziął na swoje barki wiceminister Jarosław Neneman i w odpowiedzi z 9 stycznia 2025 r. na interpelację poselską nr 6988 stwierdził, że w sumie to NIC SIĘ NIE STAŁO…
Może faktycznie wyszło nie za dobrze, ale to wszystko wina i uwaga cytat: „pośpiechu legislacyjnego”, albowiem prace były prowadzone w bardzo szybkim tempie, bo trzeba było nadrabiać zaległości po poprzedniej ekipie – standard.
Ale nie martwcie się!
Sprawa zostanie załatwiona przy okazji…
Nowelizacji ustawy… Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 810) – no bo przecież gdzie indziej?!
A jak możemy się dowiedzieć: „ sama pomyłka nie powinna mieć negatywnych skutków prawnych, w tym w zakresie interpretowania przepisów przez organy administracyjne lub sądy” – czyli nie było tematu.
Uwielbiam ten kraj!
Marcin Zarzycki
Marcin jest adwokatem i doradcą podatkowym oraz Partnerem Zarządzającym w Kancelarii LTCA. Ukończył prawo na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie oraz aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Wieloletni praktyk i ekspert z zakresu prawa gospodarczego, podatkowego i zarządzania ryzykiem prawnym i podatkowym. Doświadczenie zawodowe zdobywał w krajowych i międzynarodowych firmach doradczych, jako specjalista z zakresu podatków dochodowych oraz wdrażania tax compliance. Marcin reprezentował klientów w ponad 100 postępowaniach podatkowych, sądowo – administracyjnych i karnoskarbowych. Wspólnie z zespołem LTCA jest laureatem prestiżowych rankingów Rzeczypospolitej i Dziennika Gazeta Prawna. Doświadczony wykładowca, prelegent na studiach podyplomowych oraz na ponad 900 szkoleniach m.in. z zakresu podatków dochodowych, podatku VAT, procedury podatkowej, cen transferowych, podatku u źródła, fuzji i przejęć oraz compliance. Autor wielu specjalistycznych publikacji prawnych i podatkowych. Włada biegle językiem angielskim.