Uproszczenie legalizacji samowoli budowlanej
.png)
Z inicjatywy zespołu do spraw deregulacji Rząd przyjął szereg ciekawych rozwiązań w projekcie Prawa budowlanego.
Jednym z rozważanych rozwiązań jest złagodzenie przepisów dotyczących legalizacji nielegalnie wzniesionych obiektów budowlanych. Chodzi o konstrukcje powstałe bez wymaganego pozwolenia, bez wcześniejszego zgłoszenia lub wbrew zakazowi wydanemu przez odpowiedni urząd. Obecnie procedura umożliwiająca ich zalegalizowanie dostępna jest dopiero po upływie 20 lat od zakończenia budowy.
Proponowane zmiany zakładają skrócenie tego okresu do 10 lat w niektórych przypadkach. Ułatwienia miałyby dotyczyć jedynie budynków, które początkowo miały pozwolenie na budowę, ale w trakcie realizacji odstąpiono znacząco od zatwierdzonego projektu.
Zgodnie z nowelizacją ustawy, zniesiony zostanie wymóg uzyskania pozwolenia na budowę dla szeregu typów obiektów – w wielu przypadkach wystarczające będzie jedynie ich zgłoszenie. Zmiana ta obejmie m.in. wolnostojące, przydomowe budowle ochronne o maksymalnej powierzchni użytkowej do 35 m2, pod warunkiem że nie ingerują w konstrukcję nośną ani nie zmieniają ścian zewnętrznych.
Zgłoszenie będzie też wystarczające przy wznoszeniu niewielkich obiektów publicznych – do 200 m2. powierzchni użytkowej, kontenerów telekomunikacyjnych o maksymalnych wymiarach 35 m2. i 3 m wysokości, a także przydomowych tarasów zadaszonych, jeśli ich powierzchnia nie przekroczy 50 m2. W przypadku tarasów do 35 m2., nie będzie już potrzeby ani pozwolenia, ani zgłoszenia.
Podobne uproszczenia przewidziano dla budowy bezodpływowych zbiorników na deszczówkę lub wodę roztopową – pojemniki o łącznej objętości do 15 m³ będzie można stawiać na podstawie zgłoszenia, a te mniejsze, do 5 m³ bez żadnych formalności.
Zmiany obejmują również budowę basenów i oczek wodnych – obiekty o powierzchni nieprzekraczającej 50 m2. nie będą wymagały zgłoszenia, a w przypadku działek rekreacyjnych w rodzinnych ogrodach działkowych: baseny do 15 m2. oraz oczka wodne do 10 m2. będzie można realizować bez jakichkolwiek zgód czy powiadomień.
Propozycje nowych regulacji przewidują również ciekawe rozwiązanie, tj. wprowadzenie tzw. „żółtej kartki” dla inwestora, która będzie dotyczyła poważnych rozbieżności między prowadzonymi pracami a zatwierdzonym projektem jeszcze przed zakończeniem budowy. W takich przypadkach organ przekaże inwestorowi ostrzeżenie. Wraz z nim wyznacza 60 dni na usunięcie niezgodności. Dopiero jeśli inwestor nie podejmie odpowiednich działań w wyznaczonym czasie, nadzór budowlany miałby podejmować bardziej kategoryczne kroki wobec inwestora.
