Zawieszenie działalności nie obniży podatku od nieruchomości

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi wydał wyrok (I SA/Łd 574/24), który powinien zwrócić szczególną uwagę przedsiębiorców planujących zawieszenie działalności gospodarczej.

Podatniczka, właścicielka działki i budynku usługowego, argumentowała, że z uwagi na zawieszenia działalności nie powinna już płacić wyższych stawek podatku przewidzianych dla nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.  Organy podatkowe były jednak innego zdania i sprawa trafiła do sądu administracyjnego.

Sąd uznał, że zawieszenie działalności gospodarczej nie przerywa związku między nieruchomością a działalnością. W jego ocenie zawieszenie ma charakter tymczasowy. W konsekwencji grunty i budynki nadal pozostają w majątku firmy i mogą być wykorzystane w dowolnym momencie po wznowieniu działalności – a to oznacza, że są „związane z prowadzeniem działalności” w rozumieniu ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.

WSA powołał się m.in. na wcześniejsze orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wskazywał, że nieruchomość może być uznana za związaną z działalnością również wtedy, gdy w danym momencie nie jest wykorzystywana, ale istnieje realna możliwość jej użycia w przyszłości. Co więcej, zawieszenie działalności odbywa się z woli przedsiębiorcy – nie jest to przeszkoda zewnętrzna, losowa czy niezależna od podatnika, jak np. kataklizm, pandemia czy wywłaszczenie. Z tego względu nie można uznać, że podatnik utracił faktyczny związek z nieruchomością, który pozwalałby na zastosowanie niższych stawek podatku.

W praktyce oznacza to, że zawieszenie działalności nie uprawnia automatycznie do zmniejszenia obciążeń podatkowych.

Aby skutecznie zmienić sposób opodatkowania, konieczne jest dokonanie realnej zmiany przeznaczenia nieruchomości. Sam fakt zawieszenia działalności– choć istotny z punktu widzenia działalności operacyjnej – nie wywołuje automatycznie skutków podatkowych w zakresie opodatkowania nieruchomości.

Wyrok WSA w Łodzi wpisuje się w utrwaloną linię orzeczniczą, ale zarazem przypomina o konieczności ostrożnego zarządzania majątkiem firmy także na etapie jej czasowego zawieszenia.