Fundacja rodzinna – istotne stanowisko Fiskusa
- Wysłane przez Bolesław Szyłkajtis
- Kategorie Aktualności prawne
- Data 5 luty
Zakładając fundację rodzinną lub już ją posiadając powinniśmy zaplanować z dużym wyprzedzeniem dalsze kroki i działania fundacji, tak by jak najrozsądniej i jak najkorzystniej cieszyć się z korzyści, które niesie za sobą fundacja rodzinna. Ale czy na pewno warto tak skrupulatnie planować? Niekoniecznie!
We wniosku o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej wnioskodawca wskazał, że fundacja rodzinna nabywa nieruchomości w celu ich wynajmowania i gromadzenia środków na dalsze inwestycje. Jednocześnie wskazano, że nie wyklucza się jednak, że po upływie pewnego okresu od nabycia nieruchomości, fundacja rodzinna będzie rozważała zbycie nieruchomości, a uzyskane z tego środki przeznaczy na dalsze inwestycje. Rozsądnie, prawda?
W wydanej interpretacji Dyrektor KIS stwierdził natomiast, że skoro już teraz rozważa się możliwość zbycia nieruchomości w przyszłości, czemu dano się wyraz we wniosku, to takie działanie będzie nabyciem mienia w celu jego dalszego zbycia, czyli działanie niepreferowane przez ustawę o fundacji rodzinnej, skutkujące brakiem preferencji podatkowych, a wręcz podatkiem „sankcyjnym”.
Moim zdaniem stanowisko Dyrektora KIS jest wprost absurdalne, bowiem z jednej strony zakłada, że nieruchomości wniesionej do fundacji nie można de facto nigdy sprzedać (bo w ogóle rozważa się taką opcję), albo że sprzedaż powinna nastąpić pod wpływem impulsu. Organ dokonał swoistej nadinterpretacji, wskazując, że potencjalne rozważanie danego zdarzenia gospodarczego w przyszłości stanowi określony w art. 5 ust. 1 pkt 1 in fine cel nabycia.
Nie wykluczone, że gdyby pytanie wnioskującego zostało zadane w odmienny sposób, wskazujący na potencjalną, wymuszoną przyszłymi okolicznościami możliwość, a nie rozważanie sprzedaży, Dyrektor KIS oceniłby sprawę inaczej.
Niemniej, mając na względzie tę interpretację i – moim zdaniem – absurdalność uzasadnienia stanowiska Organu - mam nadzieję, że będzie to stanowisko mniejszościowe, albo szybko się zdezaktualizuje.
Bolesław Szyłkajtis
Bolesław jest adwokatem, członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie oraz partnerem zarządzającym w LTCA Legal. Ukończył prawo na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Posiada wieloletnie, bogate doświadczenie w prowadzeniu i rozwiązywaniu sporów oraz obsłudze prawnej klientów, w szczególności z branży budowlanej i deweloperskiej. Swoje doświadczenie zdobył m.in. przy realizacji kluczowych projektów budowlanych i infrastrukturalnych, takich jak budowy linii kolejowych, dworców, stadionów, obiektów przemysłowych, dróg ekspresowych, autostrad i nieruchomości deweloperskich. Świadczył doradztwo na rzecz polskich i zagranicznych spółek w największych inwestycjach i sporach budowlanych w Polsce. Bolesław reprezentował klientów w licznych procesach sądowych i arbitrażowych o wielomilionowej wartości charakteryzujących się najwyższym stopniem skomplikowania i złożoności. Doradzał również klientom przy realizacji wielu znaczących i prestiżowych inwestycji budowlanych. Swoje bogate doświadczenie zdobywał w renomowanych polskich i międzynarodowych kancelariach prawnych, takich jak: JDP, DZP, CMS i Hoogells. W swojej praktyce kieruje się przede wszystkim indywidualnym podejściem do klientów zwracając szczególną uwagę na ich potrzeby biznesowe. Posiada szczególną umiejętność w szerokim, międzybranżowym podejściu do problemów klientów. Jest również doświadczonym prelegentem, który wielokrotnie występował na konferencjach i kongresach w branży budowlanej oraz prowadził liczne wykłady, warsztaty i panele, a także szkolenia dedykowane dla klientów. Obsługuje klientów w języku polskim, angielskim i niemieckim.