Jak określać stanowiska pracy podczas rekrutacji
- Wysłane przez Paweł Ziółkowski
- Kategorie HR, kadry i płace
- Data 9 grudzień 2025
Co nam w tym roku przyniesie Mikołaj? Między innymi konieczność zapewnienia, że ogłoszenia o naborze na stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący. Musieliśmy być baaaardzo niegrzeczni…
W dniu 24.12.2025 r. (a więc, sprytnie, sprytnie, tuż przed Świętami) zostanie dodany do Kodeksu pracy art. 183ca. Wprowadza on konieczność informowania w ofertach pracy o wynagrodzeniach, ale także wymaga zapewnienia przez pracodawcę, aby ogłoszenia o naborze na stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący.
W języku polskim nazwy zawodów mają zazwyczaj formę męską, ale trzeba uczciwie przyznać, że są też takie, które mają wyłącznie formę żeńską (np. niania czy gosposia), a w niektórych przypadkach męski odpowiednik oznacza inną funkcję (np. sekretarz pełni inną funkcję w wydawnictwie niż sekretarka). Wprowadzanie na siłę feminatywów nie zawsze wychodzi dobrze i to nie tylko w zakresie nazw zawodów – np. szklarka (kobieta – szklarz), zbieżka (ta, co zbiegła) czy ciężarówka (żeński odpowiednik ciężarowca). Poszukajmy zatem innych możliwości.
Nie powinniśmy pisać „Zatrudnię kelnerkę”, bo to wskazuje na kobietę. Lepiej byłoby napisać zatrudnię „Zatrudnię kelnerkę(-a)”, chociaż doprowadzając sprawę na skraj absurdu można by to odczytać, jako chęć zatrudnienia w pierwszej kolejności kobiety. Z kolei zwrot „Zatrudnię kelnera lub kelnerkę” jest dość długi, a w przypadku ogłoszeń płatnych od wyrazu, bardziej opłaciłoby się napisać np. „Zatrudnię kelnerkę(-a), sprzedam Opla” …
Kreatywność pracodawców i pracodawczyń idzie w kierunku wskazywania: „Oferujemy pracę sprzedawcy dla kobiety lub mężczyzny” (póki co raczej nie powinno być zastrzeżeń, że posługujemy się jedynie dwupłciowością, ale w przyszłości może się to zmienić, jeżeli dalej będziemy podążać tą drogą). Można to też skróć do oznaczenia „K/M”, dzięki czemu kandydat do pracy może się utwierdzić w przekonaniu, że może aplikować zarówno jak jest K, jak i M.
Niektórzy piszą o chęci zatrudnienia „Osoby na stanowisko…”, a już pojawiły się głosy, że powinniśmy w ten sposób przeredagować wewnętrzne zapisy (np. regulaminy pracy). Nie ma to jednak żadenego uzasadnienia, gdyż przepis dotyczy tylko rekrutacji. Z kolei wersja skrócona („Poszukujemy osoby księgującej”) brzmi bardzo sztucznie.
Na marginesie warto podkreślić, że w niektórych przypadkach płeć rzeczywiście ma znaczenie. Jeżeli jesteśmy producentem bikini, to raczej nie potrzebujemy modela, tylko modelki! W takim przypadku żeńska forma ogłoszenia jest w pełni uzasadniona okolicznościami, a tym samym nie jest dyskryminacją.
Swoją drogą to jak według nowych zasad napisać, że poszukujemy Mikołaja do rozdawania cukierków dzieciom w markecie… Mikołaja lub Mikołajki? Osoby chętnej do bycia Mikołajem? A może napisać, zatrudnimy kobietę lub mężczyznę na stanowisko Mikołaja, broda mile widziana…
Aż strach pomyśleć, jak będzie wyglądało prawo za kilka lat!
Podsumowanie
Nowe przepisy wymagają ogłoszeń o pracę neutralnych pod względem płci. Skutek ten można osiągnąć na wiele różnych sposobów.
W niektórych przypadkach, gdy kryterium płci jest w pełni uzasadnione – wskazanie tego faktu w ogłoszeniu nie może być uznane za naruszenie.
Nie musimy zmieniać nazw stanowisk w firmie i regulaminów – nowy przepis dotyczy tylko rekrutacji.
Paweł Ziółkowski
Posiada ponad dwudziestoletnie doświadczenie zawodowe w zakresie tematyki prawnej. Od 2000 r. wykonuje działalność gospodarczą w zakresie konsultingu, w ramach której pomaga zakładać, prowadzić i likwidować inne firmy. Autor ponad 16.000 publikacji w prasie fachowej i portalach elektronicznych. Zrealizował ponad 2000 szkoleń o tematyce prawnej, także w formie webinariów. Prowadzi zajęcia na Studiach Podyplomowych Kadry i Płace (GWSH w Katowicach oraz UTH w Warszawie) oraz na Studiach Podyplomowych Rachunkowości i Podatków (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu). Specjalizuje się w podatkach, prawie pracy i prawie działalności gospodarczej.
