Nowa definicja budynku to istny przewrót, czy tylko kosmetyczna zmiana?
- Wysłane przez Anna Krzyżanowska
- Kategorie Podatek od nieruchomości
- Data 20 styczeń
Zgodnie z zapowiedziami, odwołanie do przepisów Prawa budowlanego zniknęło z definicji budynku, ale to tylko początek zmian.
Nowa definicja budynku miała zniwelować rozbieżności interpretacyjne, jednak w rzeczywistości wprowadza nowe wątpliwości. Oczywiście, tak jak dotychczas budynek musi posiadać dach, fundamenty, być trwale związany z gruntem i być wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych. Jednakże, do nowej definicji dodano m.in. sformułowanie „obiekt wzniesiony w wyniku robót budowlanych”.
Czym są zatem roboty budowlane?
Ustawodawca wskazał, że roboty budowlane to nic innego jak prace polegające na budowie, odbudowie, rozbudowie, nadbudowie, przebudowie lub montażu, do których stosuje się -i tu uwaga – przepisy Prawa budowlanego. Trudno nie odnieść zatem wrażenia, że odwołanie do przepisów Prawa budowlanego w rzeczywistości nie zostało usunięte, a jedynie „przesunięte w głąb” przepisów. Trudno nie zwrócić także uwagi na bardzo szeroki katalog prac, które kwalifikowane są jako prace budowlane. Niemniej jednak, przyszłe miesiące pokażą, jak w rzeczywistości organy podatkowe interpretują pojęcie robót budowlanych, bo trzeba przyznać pole do interpretacji jest szerokie.
Nie można także nie wspomnieć, że w nowej definicji budynku wprost wskazano, że obiekty, których podstawowym parametrem technicznym wyznaczającym jego przeznaczenie jest pojemność, nie będą stanowiły budynku. Wprowadzenie takiego zapisu, jest bowiem pokłosiem licznych sporów dotyczących kwalifikowania silosów jako budynków.
Zdajemy sobie sprawę z trudności, które mogą wynikać z nowego brzmienia definicji budynku. W związku z tym zapraszamy do kontaktu, nasi doradcy służą radą i odpowiedzą na wszystkie Państwa pytania.