Spółki jawne i cywilne a JPK-CIT/PIT
- Wysłane przez Aleksander Łożykowski
- Kategorie JPK CIT
- Data 2 październik
Wśród podatników wątpliwości budzi jak należy raportować JPK-CIT/PIT w przypadku spółek transparentnych podatkowo, czyli takich które nie są podatnikami podatku dochodowego od osób prawnych – podatnikami są wspólnicy, którzy proporcjonalnie rozliczają dochody uzyskane z takiej spółki. Najczęściej chodzi tu o spółki jawne.
Przepisu ustawy o CIT wprost wskazują, że w przypadku spółek niebędących osobami prawnymi, których wspólnikami nie są wyłącznie osoby fizyczne, do prowadzenia ksiąg rachunkowych przy użyciu programów komputerowych i przesyłania tych ksiąg właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego są obowiązane te spółki, przy czym księgi te są przekazywane w terminie do końca trzeciego miesiąca po zakończeniu roku obrotowego tych spółek. W takim przypadku księgi rachunkowe są przesyłane naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu według miejsca prowadzenia działalności, a w przypadku prowadzenia działalności w więcej niż jednym miejscu - naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu według miejsca siedziby. W przypadku gdy nie jest możliwe ustalenie właściwości naczelnika urzędu skarbowego na podstawie zdania pierwszego, właściwość tę ustala się według miejsca siedziby jednego ze wspólników będącego podatnikiem.
Czym jest spółka niebędąca osobą prawną w rozumieniu ustawy o CIT? To inna spółka niż spółki posiadające osobowość prawną, spółki kapitałowe w organizacji, spółki będące podatnikami CIT, czy spółki będące podatnikami CIT zgodnie z ustawodawstwem zagranicznym. Oznacza, to że spółką niebędącą osobą prawną będzie spółka jawna, o ile nie jest podatnikiem CIT lub spółka partnerska. Co ze spółką cywilną? Nie do końca wiadomo. Wprawdzie dyrektor KIS na kanwie warunków wstępu na estoński CIT rozstrzygnął, że spółka cywilna to nie jest spółka niebędąca osobą prawną, więc aby zachować spójność, tak samo powinno być w przypadku JPK-CIT. No bo niby, czemu jabłko raz ma być jabłkiem a raz gruszką. Ale przypadki rozdwojenia jaźni u dyrektora KIS nie są niczym niespotykanym, więc należy zachować ostrożność, może okazać się, że w tym przypadku wykładnia celowościowa weźmie za wygraną i spółka cywilna uznana zostanie jednak za spółkę niebędącą osobą prawną, przynajmniej na potrzeby raportowania JPK-CIT – czas pokaże, nie ma co irytować KAS wytykaniem dziur w przepisach, tylko przygotować JPK-CIT także dla spółki cywilnej.
Sytuacja staje się jeszcze ciekawsza, gdy sprawdzamy ustawę o PIT. Jak to mówią w Azji, „same same, but different”. Zgodnie z ustawą o PIT, JPK-PIT przesłać mają następujące podmioty: osoby fizyczne, przedsiębiorstwa w spadku, spółki cywilne osób fizycznych, spółki cywilne osób fizycznych i przedsiębiorstwa w spadku, spółki jawne osób fizycznych oraz spółki partnerskie, wykonujące działalność gospodarczą, osoby prowadzące działy specjalne produkcji rolnej, jeżeli osoby te zgłosiły zamiar prowadzenia tych ksiąg lub są obowiązane do prowadzenia ksiąg. W zakresie PIT nie mamy już więc podobnych wątpliwości co do obowiązków spółek cywilnych.
Czyli wiemy, że spółki jawne, partnerskie czy cywilne muszą raportować JPK-CIT/PIT nawet jeśli nie są podatnikami. A co ze wspólnikami? W jaki sposób spółka z o.o., która jest wspólnikiem spółek jawnych będzie wykazywała w nowym JPK_CIT (KR) przychody ze spółek jawnych, w których jest wspólnikiem? Czy wystarczające będzie raportowanie samej kwoty w części RPD?
Na to pytanie szczęśliwie odpowiedziało Ministerstwo Finansów, wskazując, że spółka z o.o. winna wykazać w JPK_KR_PD dane dotyczące przychodu i kosztów uzyskania przychodów osiągniętych z tytułu bycia wspólnikiem spółek jawnych jedynie w węźle RPD, konkretnie te przychody - w polu K_7, a koszty
uzyskania przychodów - w polu K_8. Wspólnik wykazuje w JPK_KR_PD dane dotyczące przychodu i kosztów uzyskania przychodów osiągniętych w tej spółce proporcjonalnie do posiadanego prawa do udziału w zysku (udziału).
Aleksander Łożykowski
Aleksander jest doradcą podatkowym w kancelarii LTCA, radcą prawnym, pracownikiem naukowo-dydaktycznym Szkoły Głównej Handlowej. Studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim, finanse i rachunkowość na SGH, ukończył studia doktoranckie na SGH, aplikację radcowską w OIRP w Warszawie oraz studia podyplomowe z wyceny nieruchomości na Politechnice Świętokrzyskiej. W latach 2019 – 2022 pełnił funkcję dyrektora departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów. Odpowiadał za szereg reform w podatku dochodowym, w tym wprowadzenie estońskiego CIT, ulgi na prototyp, ulgi na innowacyjnych pracowników, ulgi na ekspansję, ulgi na pierwszą ofertę publiczną, ulgi na CSR, czy ulgi na zabytki. Aleksander był także członkiem Państwowej Komisji Egzaminacyjnej ds. Doradztwa Podatkowego oraz członkiem rady nadzorczej Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wcześniej pracował w międzynarodowych kancelariach prawnych. Autor kilkudziesięciu publikacji naukowych, dotyczących w szczególności opodatkowania dochodów przedsiębiorców.