WSA w Gliwicach kontrowersyjnie o odliczeniu VAT
W wyroku z dnia 25 lutego 2025 r., o sygnaturze I SA/Gd 937/24 WSA odmówił podatnikowi prawa do odliczenia VAT od wydatków na wody toaletowe umieszczane w toaletach służbowych jego biura. Przedmiot sporu może wydawać się błahy czy nawet śmieszny, ale wydaje mi się, że jednocześnie może być przyczynkiem do głębszej refleksji nad biznesowymi realiami prawa do odliczenia VAT.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 86 ust. 1 ustawy o VAT w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego.
Podatnik we wniosku o interpretację wskazał, że dokonuje zakupu wód toaletowych, gdyż chce dbać o wystrój swojego biura. W jego ocenie kontrahenci biznesowi, którzy przyjeżdżają do niego na spotkania, podejmują decyzje o współpracy także na podstawie takich detali jak to w jaki sposób jest wyposażone biuro potencjalnego partnera – dbałość o detale daje bowiem pozytywną prognozę np. co do staranności takiej osoby. Wydatek ma więc w ocenie podatnika związek ze sprzedażą opodatkowaną, prawo do odliczenia VAT w efekcie powinno przysługiwać.
Dyrektor KIS w wydanej interpretacji odmówił prawa do odliczenia VAT argumentując, że związek wydatku z czynnościami opodatkowanymi jest zbyt nikły.
WSA w Gliwicach oddalił skargę podatnika na przedmiotową interpretację. Jak wskazał WSA: „W świecie biznesu decyzje o współpracy lub inwestowaniu w daną firmę podejmowane są na podstawie faktów, danych, analiz, raportów. Dopasowanie do rynku i oczekiwań kontrahentów powinno odbywać się na podstawie wiedzy z danego zakresu, doświadczenia, czy umiejętności negocjacyjnych, a nie na podstawie wyposażenia toalet służbowych w wodę toaletową. Ponadto, wyposażenie toalet służbowych w odpowiednią wodę toaletową nie jest gwarancją sukcesu prowadzonej działalności gospodarczej i osiągania większych zysków z tej działalności.” W efekcie Sąd stwierdził, że podatnikowi nie przysługuje prawo do odliczenia VAT od wydatków na wodę toaletową.
Podejście Sądu jest w mojej ocenie dyskusyjne. Według mnie w idealnym świecie mogłoby być tak, że decyzje biznesowe podejmujemy na podstawie twardych danych, kierując się analizą, a nie emocjami. Myślę jednak, że bez problemu można znaleźć badania psychologiczne potwierdzające tezę, że jako ludzie jesteśmy przede wszystkim stworzeniami kierującymi się emocjami – nie jesteśmy czysto analitycznymi androidami. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że dany podmiot niejednokrotnie nie podejmie współpracy z dobrym specjalistą z takich powodów jak to, że jego biuro źle wygląda albo jeździ on kiepskim autem. Oczywiście są takie osoby jak szefowie gigantów technologicznych, którzy mogą sobie pozwolić na chodzenie w podkoszulku i nieprzejmowane się konwenansami. Co do zasady jednak, większość przedsiębiorców o takie detale musi dbać, to buduje ich wizerunek. Na koniec dnia, Klient kupuje też (a może przede wszystkim) oczami.
Stąd, ja osobiście nie widzę przeciwskazań do odliczania VAT od wydatków na wyposażenie biura
– niezależnie od tego czy są to worki na śmieci, usługi sprzątania czy woda toaletowa do łazienki. Pośredni związek z czynnościami opodatkowanymi podatnika nie powinien być w tych przypadkach kwestionowany.
P.S. Można sobie oczywiście wyobrazić jakieś przypadki graniczne. Mike Tyson miał w swojej rezydencji tygrysa. Gdyby jakiś przedsiębiorca wpadł na podobny pomysł – aby kupić tygrysa do biura, aby zaimponować kontrahentom – to niewykluczone, że nad odliczeniem VAT bym się zastanowił, możliwe że miałbym jakieś wątpliwości. Ale dziwie się, że wątpliwości budzi wyposażenie łazienki.
