Inwestor a VAT – niemożliwe? A jednak
- Wysłane przez Daniel Więckowski
- Kategorie VAT
- Data 6 maj
Inwestujesz w start-upy albo jesteś start-upem, który właśnie znalazł inwestora? Ten tekst może Cię zainteresować.
Ekosystem start-upów
Inwestycje w AI, nanotechnologię, usługi typu SaaS… wszystkie te pola łączy jedno zagadnienie – start-upy. Cieszące się nieraz złą sławą, w rzeczywistości są siłą napędową nowoczesnej gospodarki. Dane pokazują, że wartość „ekosystemu startupów” w Polsce wyniosła 47,7 miliarda euro, a tak jesteśmy daleko za Niemcami czy Francją, gdzie te wartości wynoszą już setki miliardów[1].
Oczywiście, nie byłoby naszych start-upów bez inwestorów, czy to strukturalnych, jak Fundusze Private Equity, czy też aniołów biznesu, którzy – ryzykując swoje pieniądze – liczą na sowitą stopę zwrotu.
Okazuje się, że dla Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej jest to również okazja do pokaźnej „stopy zwrotu” – choć bardzo swoiście rozumianej.
Będziemy grać w grę
W interpretacji z 18 kwietnia br.[2], Dyrektor KIS pochylił się nad stanem faktycznym, raczej standardowym w świecie start-upów. Mamy więc Wnioskodawcę, spółkę z o.o., która zajmuje się produkcją i wydawaniem gier komputerowych. Do nowego projektu udaje się jej zaangażować Inwestora, który wykłada 1.000.000 zł. Strony umawiają się w następujący sposób:
- Inwestor zobowiązuje się do współfinansowania projektu, poprzez:
- Niepodejmowanie działań mogących negatywnie wpłynąć na wydanie lub dystrybucję projektu;
- Nieinformowania o zasadach rozliczeń bez zgodny wnioskodawcy;
- Wpłatę kwoty inwestycji w ustalonych terminach;
- Zachowania w poufności wszelkich informacji lub danych związanych z projektem, w tym niewykorzystywanie tych informacji przez 5 lat od wydania gry;
Natomiast Wnioskodawca zobowiązał się do:
- Prawidłowego zrealizowania projektu, a więc wydania i dystrybucji gry;
- Podejmowania wg własnego uznania następujących działań:
- Informowania inwestora o projekcie (tematyce, terminach realizacji, budżetach);
- Prowadzenia kampanii marketingowej
- Współfinansowania projektu (co ciekawe, opis stanu faktycznego wskazuje, że Wnioskodawca podejmować miał to zadanie wg własnego uznania 😊)
- Dotrzymanie harmonogramu realizacji projektu
- Komercjalizacji projektu.
Naturalnie, strony ustaliły jeszcze sposób rozliczeń pomiędzy wnioskodawcą i inwestorem, obejmujący podział zysków z dystrybucji gry.
W takim stanie faktycznym, nasz start-up – wnioskodawca chciał się zapewne tylko upewnić, więc zapytał Dyrektora, czy podział zysku ze sprzedaży gry będzie podlegał VAT oraz, co ważniejsze, czy wykonanie umowy z wykorzystaniem zainwestowanego miliona złotych, będzie stanowiło odpłatną usługę podlegającą VAT.
Jest usługa – jest VAT, czyli będzie się działo
O ile kwestia podziału zysku nie stanowiła dla Dyrektora KIS problemu – na szczęście, nie pokusił się na opodatkowanie VAT tej części przepływów, o tyle odpowiedź na pytanie drugie zakwalifikować można chyba do gier fantasy.
Otóż, zdaniem Dyrektora KIS, treść umowy z inwestorem wskazuje, że „w zamian za przekazanie środków pieniężnych Inwestor będzie uprawniony do czerpania pożytków i korzyści z tytułu Projektu. Umowa pomiędzy Państwem a Inwestorem wskazuje, że Państwo działają w ramach niej niejako na zlecenie Inwestora. Otrzymują Państwo środki na realizację Projektu, w zamian są Państwo zobowiązani m.in. do przedstawiania Inwestorowi w dowolnej formie (pisemnie, drogą elektroniczną lub ustnie) szczegółów dotyczących każdego Projektu, prowadzenia kampanii o charakterze marketingowym i promocyjnym, realizacji poszczególnych etapów Projektu, merytorycznej kontroli Projektu oraz doprowadzenia do ukończenia i wydania Projektu, a także komercjalizacji Projektu, poprzez dystrybucję Gry stanowiącej finalny produkt realizacji Projektu (…). Ponadto, Inwestor otrzymuje w ramach Projektu świadczenie wzajemne od Państwa w postaci możliwości przedstawiania w materiałach marketingowych i finansowych Inwestora informacji o udziale Inwestora w Projekcie oraz o etapie realizacji Projektu a także informowania o zasadach rozliczeń między Państwem a Inwestorem w Projekcie (wyłącznie pod warunkiem uzyskania wcześniejszej Państwa akceptacji i uzgodnienia z Państwem treści informacji oraz planowanych terminów i miejsc ich publikacji lub przekazania). Takie zasady współpracy wskazują, że przygotowują Państwo Projekt, z którego Inwestor będzie czerpał określone zyski. Skoro zatem Inwestor w ramach zawartej z Państwem Umowy będzie czerpał określone w Umowie zyski z Projektu i ponadto będzie osiągał korzyści marketingowe angażując w Projekt jedynie środki finansowe, to czynności wykonywane przez Państwa w ramach tej Umowy stanowią świadczenie usług na rzecz Inwestora za wynagrodzeniem. Tym samym, środki pieniężne otrzymane przez Państwa od Inwestora, stanowią wynagrodzenie za odpłatne świadczenie usług w ramach Umowy”.
Konsekwencje
Jeżeli uznamy to stanowisko Dyrektora KIS za prawidłowe, to nie wróżę instytucji start-upów w Polsce świetlanej przyszłości. Może bowiem okazać się, że każda zainwestowana przez Fundusz PE czy anioła biznesu kwota była de facto wynagrodzeniem za świadczone przez start-up „usługi”. To z kolei oznacza, że była to kwota brutto, a sam start-up musi:
- Wystawić fakturę
- Odprowadzić VAT wraz z odsetkami od zaległości.
Naturalnie, takie rozstrzygnięcie nie powinno się utrzymać po rozpatrzeniu skargi przez sąd administracyjny. Niemniej, dziwić może podejście organu interpretacyjnego. Jak, powołując się na wiekowe już wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE można było wpaść na tak „genialny” pomysł, rodem ze świata fantasy.
[1] Źródło: https://mamstartup.pl/raport-ecosystem-compass-poland-2023-polski-ekosystem-startupowy-rozlozony-na-czesci-pierwsze/ - dostęp na dzień 05/05/2025
[2] Interpretacja z 18/04/2025, znak: 0114-KDIP4-3.4012.92.2025.1.DS
Daniel Więckowski
Daniel jest doradcą podatkowym i Partnerem Zarządzającym w Kancelarii LTCA. Ukończył prawo na Uniwersytecie Szczecińskim oraz jest w trakcie studiów doktoranckich na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Od 2011 roku wykonuje zawód doradcy podatkowego, wcześniej pracował w administracji skarbowej, reprezentując Polskę między innymi w panelach podatkowych Grupy Wyszehradzkiej oraz Grupy Państw Morza Bałtyckiego. Specjalizuje się w podatkach CIT i VAT oraz w podatku od nieruchomości. Doradzał firmom z branży nieruchomościowej, automotive, transportowej, FCMG oraz IT. Reprezentował klientów w toku postępowań podatkowych oraz postępowań przed sądami administracyjnymi i Naczelnym Sądem Administracyjnym. Daniel jest również ekspertem z obszaru planowania i restrukturyzacji podatkowej – z powodzeniem wdrożył dziesiątki projektów restrukturyzacyjnych. Doświadczony wykładowca, przeprowadził ponad 500 szkoleń z zakresu podatków i restrukturyzacji. Autor wielu publikacji na temat opodatkowania działalności firm w Polsce. Włada biegle językiem angielskim.