Uwaga, kontrola! Jak nie stracić milionów na cenach transferowych
- Wysłane przez Anna Kubicz
- Kategorie Ceny transferowe
- Data 24 kwiecień
Spis treści:
- Wstęp
- Liczby, które robią wrażenie
- Co naprawdę interesuje firmy?
- Dokumentacja cen transferowych – bufor bezpieczeństwa, nie tylko obowiązek
- Nie ryzykuj – przygotuj dokumentację na czas
Ceny transferowe to temat, który od kilku lat wciąż zyskuje na popularności, z jednej strony organów podatkowej, z drugiej samych przedsiębiorców. Powodów jest kilka natomiast z całą pewnością można wskazać dwa najistotniejsze, po pierwsze - skomplikowane przepisy i wymogi dokumentacyjne. Po drugie – coraz bardziej bezkompromisowe podejście organów skarbowych.
I choć wiele firm sądzi, że „to nas nie dotyczy” albo „nasze ceny są rynkowe”, statystyki mówią jedno: kto nie ma dokumentacji – ryzykuje poważne konsekwencje.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że kontrole cen transferowych prowadzone są z coraz większym rozmachem i skutecznością:
- W latach 2022–2024 przeprowadzono ponad 960 kontroli w tym obszarze – w tym ponad 700 przez urzędy celno-skarbowe.
- Dodatkowy dochód doszacowany przez organy to ponad 2,3 miliarda złotych. W samym 2024 roku doszacowania przekroczyły 804 miliony zł.
- Aż 430 kontroli zakończyło się doszacowaniem dochodu – to niemal co druga kontrola.
- Tylko w ubiegłym roku (2024) aż 136 kontroli zakończyło się doszacowaniem dochodu. Czyli ponad połowa kontrolowanych firm miała problem.
W latach 2022 – 2024 najwięcej kontroli przeprowadzono w:
- IAS Warszawa – aż 251 kontroli, z czego 132 zakończyły się doszacowaniem dochodu.
- IAS Kraków – tylko w zakresie kontroli celno-skarbowych przeprowadzono 79 kontroli, z których 31 zakończyło się doszacowaniem.
- IAS Szczecin – 72 kontrole i aż 40 przypadków doszacowania dochodu – co oznacza, że ponad połowa firm miała nieprawidłowości.
Z kolei największe kwoty doszacowań w 2024 roku ujawniono w:
- IAS Kraków - łączne doszacowanie: 179,72 mln zł
- IAS Warszawa - łączne doszacowanie: 105,34 mln zł
- IAS Białystok - łączne doszacowanie: 108,16 mln zł
- IAS Szczecin - łączne doszacowanie: 117,88 mln zł
- IAS Rzeszów - łączne doszacowanie: 55,35 mln zł
To nie są liczby, które można zignorować. To twarde dane, które pokazują: brak dokumentacji lub nieprawidłowe podejście do cen transferowych może kosztować setki tysięcy – a nawet miliony złotych.
Szkolenia z cen transferowych przyciągają bardzo różne firmy – od średnich przedsiębiorstw po międzynarodowe grupy kapitałowe. I niezależnie od wielkości organizacji, uczestnicy zadają pytania, które pokazują, że temat wymaga zarówno podstawowej wiedzy, jak i strategicznego myślenia.
Przykładowe pytania „z sali”:
- Czy naprawdę musimy mieć dokumentację, jeśli robimy transakcje tylko w Polsce?
- Czy sam fakt podpisania umowy z podmiotem powiązanym, powoduje obowiązek posiadania dokumentacji?
- Jak organy weryfikują, czy warunki transakcji są rynkowe?
- Czy benchmark wewnętrzny będzie wystarczający?
- Jak grupować transakcje i jak ustalać progi dokumentacyjne?
- Czy dokumentację cen transferowych muszę aktualizować, jeżeli transakcja realizowana jest co roku?
- Jakie transakcje są najczęściej kwestionowane?
- Jak przygotować się na kontrolę?
To, co łączy wszystkie te pytania, to obawa przed błędami, które mogą kosztować firmę fortunę – i często nie chodzi o złą wolę, ale o brak świadomości, jak bardzo szczegółowe są dziś oczekiwania organów podatkowych.
Dokumentacja – bufor bezpieczeństwa, nie tylko obowiązek
W praktyce najwięcej problemów dotyczy braku dokumentacji lokalnej (local file), nieodpowiednio przygotowanych analiz porównawczych albo błędnego przypisania funkcji i ryzyk. Równie często problemem jest błędna klasyfikacja transakcji – np. traktowanie finansowania jako kapitału własnego albo nieuwzględnienie świadczeń niematerialnych (jak licencje, know-how czy zarządzanie centralne).
Dlatego przygotowanie dokumentacji to nie „papierologia”, ale realne zabezpieczenie podatkowe.
Nie ryzykuj – przygotuj dokumentację na czas
Zbliża się sezon obowiązków dokumentacyjnych za 2024 rok. Z doświadczenia wiemy, że im bliżej terminu, tym więcej firm „budzi się” z tematem cen transferowych.
Jeśli Twoja firma realizuje transakcje z podmiotami powiązanymi – w kraju lub za granicą – nie warto czekać do ostatniej chwili.
Dobrze przygotowana dokumentacja to nie koszt – to oszczędność i bezpieczeństwo.
Anna Kubicz
Anna jest doradcą podatkowym i Partnerem Zarządzającym w Kancelarii LTCA. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Warszawskim oraz aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała w renomowanych kancelariach prawnych i podatkowych, doradzając przy skomplikowanych transakcjach gospodarczych. Koncentruje się na doradztwie z zakresu podatków dochodowych ze szczególnym uwzględnieniem cen transferowych i analiz benchmarkigowych. Zarządzała ponad 300 projektami z zakresu TP. Anna z powodzeniem wdrażała również projekty z zakresu raportowania schematów podatkowych (MDR) oraz systemów compliance. Wykładowca na ponad 300 szkoleniach z zakresu cen transferowych, podatków CIT i VAT, MDR oraz compliance. Regularnie publikuje w prasie branżowej i specjalistycznej. Włada biegle językiem angielskim.