Wewnętrzne modele kalkulacyjne a dokumentacja cen transferowych – czy arkusz kalkulacyjny wystarczy?
- Wysłane przez Patrycja Szewczyk
- Kategorie Ceny transferowe
- Data 22 lipiec
Wraz ze wzrostem obowiązków dokumentacyjnych w zakresie cen transferowych, wielu podatników staje przed pytaniem: czy przygotowywane wewnętrznie arkusze kalkulacyjne mogą stanowić wystarczające narzędzie do obrony przyjętych cen w transakcjach z podmiotami powiązanymi? Czy plik Excel z wyliczeniami marży lub alokacji kosztów będzie wystarczający wobec oczekiwań organów podatkowych?
Czym są wewnętrzne modele kalkulacyjne w TP?
W praktyce ceny transferowe są często kształtowane przy użyciu modeli kalkulacyjnych, które:
- alokują koszty według kluczy (np. przychody, liczba pracowników, powierzchnia biurowa),
- obliczają marżę zysku lub narzut na koszty,
- estymują wartości dla transakcji niematerialnych (np. opłat licencyjnych),
- służą do budowy polityki cenowej wewnątrz grupy.
Najczęściej są one prowadzone w prostych narzędziach, takich jak Excel lub inne arkusze kalkulacyjne, i wykorzystywane operacyjnie przez dział księgowy lub controllingowy.
Rola modeli w dokumentacji cen transferowych
Zgodnie z polskimi przepisami oraz wytycznymi OECD, dokumentacja cen transferowych powinna zawierać:
- analizę funkcjonalną,
- opis stosowanych metod,
- analizę porównawczą,
- kalkulacje uzasadniające rynkowość ustalonej ceny.
W praktyce oznacza to, że model kalkulacyjny może i często powinien stanowić załącznik do dokumentacji lokalnej (Local File), jeżeli odzwierciedla sposób ustalenia wynagrodzenia w transakcji z podmiotem powiązanym.
Zalety modeli w arkuszu kalkulacyjnym
Arkusze kalkulacyjne są popularne ze względu na:
- elastyczność i możliwość szybkiej edycji,
- niski koszt wdrożenia,
- możliwość wizualizacji danych i dynamicznej analizy
- łatwą integrację z danymi księgowymi.
Dla mniejszych i średnich grup kapitałowych może to być całkowicie wystarczające rozwiązanie pod warunkiem, że model jest transparentny, dobrze udokumentowany i możliwy do odtworzenia.
Ryzyka i ograniczenia
Choć arkusze kalkulacyjne, takie jak Excel, są powszechnie używane do tworzenia modeli kalkulacyjnych w ramach polityki cen transferowych, ich stosowanie wiąże się z istotnymi ograniczeniami i ryzykiem szczególnie w kontekście kontroli podatkowej oraz wymogów formalnych dokumentacji TP.
- Brak kontroli wersji i historii zmian
W odróżnieniu od systemów informatycznych klasy ERP czy platform do zarządzania dokumentacją TP, pliki Excela nie mają wbudowanego systemu wersjonowania. W praktyce oznacza to, że:
- trudno ustalić, która wersja modelu obowiązywała w konkretnym roku podatkowym,
- możliwe jest nieautoryzowane nadpisywanie pliku bez śladu,
- w przypadku kontroli brak będzie dowodu, że dany model istniał i był stosowany w danym okresie (a nie został przygotowany „po fakcie”).
Ryzyko: organ podatkowy może zakwestionować wiarygodność kalkulacji i uznać je za niewiarygodne źródło danych, co zwiększa ryzyko doszacowania dochodu.
- Błędy manualne i brak walidacji danych
Arkusze kalkulacyjne są wrażliwe na błędy ludzkie, zwłaszcza w złożonych modelach zawierających wiele formuł, odwołań i danych wejściowych. Częste problemy to:
- błędne formuły kopiowane między arkuszami,
- nieaktualne dane źródłowe,
- przypadkowe nadpisania komórek,
- brak kontroli logicznej nad zależnościami między zmiennymi.
Brak zautomatyzowanej walidacji (np. testów integralności danych) może prowadzić do nieświadomego stosowania niewłaściwych kalkulacji.
Ryzyko: wprowadzenie błędnych danych może skutkować nieprawidłowym ustaleniem ceny transferowej, co może zostać uznane za nierzetelne ustalenie dochodu.
- Trudności dowodowe w razie kontroli podatkowej
W przypadku kontroli organ może żądać dowodu na to, że przyjęty model kalkulacyjny:
- był faktycznie stosowany,
- był znany i zatwierdzony przez osoby odpowiedzialne,
- odpowiada rzeczywistej polityce rozliczeń z podmiotami powiązanymi.
Jeśli plik Excela nie zawiera komentarzy, źródeł danych, założeń i dat potwierdzających jego przygotowanie w odpowiednim czasie, może zostać uznany za:
- dokument przygotowany ex post (tj. dopasowany do sytuacji po zakończeniu roku),
- nieprzydatny z punktu widzenia realnego ustalenia ceny transakcyjnej.
Ryzyko: brak możliwości udowodnienia rynkowości ceny w razie sporu z organem podatkowym.
- Brak integralności z dokumentacją TP
Modele kalkulacyjne często powstają „na boku” – są tworzone przez działy księgowe lub finansowe niezależnie od procesu przygotowania dokumentacji Local File. Skutki:
- brak spójności między dokumentacją a faktycznymi kalkulacjami stosowanymi w rozliczeniach,
- nieczytelne powiązanie między modelami a opisem metodologii w dokumentacji TP,
- trudności w zrozumieniu kalkulacji przez osoby trzecie (np. organ podatkowy, biegły rewident).
Ryzyko: arkusz może zostać uznany za pomocniczy, nieformalny dokument i nie będzie traktowany jako część formalnej dokumentacji TP.
Co zrobić, aby arkusz kalkulacyjny był wystarczający?
Aby arkusz kalkulacyjny spełniał funkcję pełnoprawnego narzędzia TP, należy zadbać o:
- Przejrzystość struktury (czytelne zakładki, opisy formuł)
- Udokumentowane założenia i źródła danych (np. z księgowości, benchmarku)
- Komentarze objaśniające sposób kalkulacji (również dla osób z zewnątrz)
- Zabezpieczenie pliku przed przypadkowymi zmianami
- Dołączenie modelu do dokumentacji TP (np. jako załącznik PDF lub XML)
Dobrą praktyką jest też zatwierdzenie modelu wewnętrznie (np. przez dyrektora finansowego) i archiwizacja kopii wersji rocznej.
Alternatywa – profesjonalne systemy TP
Coraz więcej dużych grup korzysta z profesjonalnych rozwiązań TP:
- Zintegrowane systemy ERP z modułami TP
- Platformy do zarządzania dokumentacją TP i analizami porównawczymi
- Narzędzia do automatycznej alokacji kosztów zgodnie z polityką grupy
Choć droższe, zapewniają większe bezpieczeństwo dowodowe i zgodność z przepisami w różnych jurysdykcjach.
Arkusz kalkulacyjny może być skutecznym narzędziem w dokumentacji cen transferowych, ale tylko wtedy, gdy jest traktowany poważnie i odpowiednio udokumentowany. W dobie rosnącej presji ze strony organów podatkowych, wewnętrzne modele TP nie mogą być tworzone „ad hoc”, muszą być transparentne, powtarzalne i zgodne z metodologią przyjętą w dokumentacji.
Dla wielu firm Excel nadal wystarczy, ale tylko jeśli jest częścią świadomie budowanej polityki cen transferowych, a nie jej substytutem.
Patrycja Szewczyk
Partner LTCA. Praktyk i ekspert z zakresu cen transferowych. Doświadczenie zawodowe zdobywała w renomowanych kancelariach prawnych i podatkowych. Obecnie koncentruje się na doradztwie z zakresu podatku dochodowego od osób prawnych ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień dotyczących cen transferowych. Doświadczenie zawodowe zdobywała uczestnicząc przy realizacji licznych projektów w zakresie sporządzania dokumentacji podatkowej dla spółek z branży przemysłowej, budowlanej, finansowo – ubezpieczeniowej, IT, transportowej oraz marketingowej. Dotychczas zarządzała projektami w zakresie sporządzania analiz danych porównawczych, polityk cen transferowych i dokumentacji podatkowej, również w kontekście zmian przepisów po 1 stycznia 2017 roku. Autorka licznych publikacji z zakresu prawa podatkowego zwłaszcza w zakresie ustawy prawa podatkowego od osób prawnych. Włada biegle językiem angielskim.