Natychmiastowa amortyzacja w CIT, czyli fundusz na cele inwestycyjne
- Wysłane przez Aleksander Łożykowski
- Kategorie Ulgi podatkowe
- Data 30 styczeń
Spółki opodatkowane CIT mają do dyspozycji ważne narzędzie zarządzania kosztami podatkowi – fundusz utworzony na cele inwestycyjne. Możliwość utworzenia funduszu mają spółki kapitałowe, spółki komandytowe, komandytowo-akcyjne, ale także spółdzielnie. Fundusz na cele inwestycyjne jest alternatywą dla tzw. estońskiego CIT, dlatego też zasadniczo trzeba spełnić te same warunki, co w przypadku podatników wybierających estoński CIT. Oznacza to, że wyłącznymi udziałowcami spółki lub członkami spółdzielni muszą być osoby fizyczne, a sama spółka czy spółdzielnia nie może posiadać zaangażowania kapitałowego w innych podmiotach. Konieczne jest też osiągnięcie minimalnego pułapu zatrudnienia (zasadniczo zatrudnione powinny być 3 osoby), a większość przychodów powinna pochodzić z przychodów innych niż wymienione w ustawie przychody pasywne (np. z działalności finansowej, inwestycji kapitałowej, praw majątkowych). Pozbawione możliwości korzystania z funduszu są także jednostki stosujące MSR/MSSF, a także przedsiębiorstwa finansowe, podmioty uczestniczące w określonych działaniach restrukturyzacyjnych, czy też korzystające z decyzji o wsparciu lub zwolnienia strefowego. Wbrew pozorom, znaczna część spółek i spółdzielni w Polsce spełnia jednak kryteria, a pomimo to, wykorzystanie funduszu na cele inwestycyjne jest znikome (w 2023 r. odpisu dokonało jedynie 50 podatników).
Z czego wynika niskie zainteresowanie funduszem na cele inwestycyjne? Większość podatników uzyskujących znaczne dochody, którzy spełniają kryteria wejścia w estoński CIT, korzystają właśnie z tego rozwiązania. Na koniec 2024 r. z estońskiego CIT korzystało już prawie 20 tys. spółek. Istnieje jednak szereg sytuacji, w których przejście na estoński CIT nie jest możliwe lub wskazane – np. planowane są w spółce określone działania restrukturyzacyjne albo spółka korzysta z ulg podatkowych, które nie są dostępne w przypadku wyboru estońskiego CIT. Dla takich spółek fundusz na cele inwestycyjne może okazać się receptą na wysoki podatek dochodowy.
Istotą funduszu na cele inwestycyjne jest możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów odpisów na taki fundusz w momencie jego dokonania. Dla przykładu, spółka która osiągnęła dochód w wysokości 20 mln złotych, odpisuje na fundusz na cele inwestycyjne 20 mln złotych i tym samym zalicza natychmiastowo do kosztów podatkowych 20 mln złotych. W rezultacie nie zapłaci podatku dochodowego.
Możliwość dokonania odpisu na fundusz na cele inwestycyjne obwarowana jest jednak pewnymi warunkami. Po pierwsze, odpisu na fundusz na cele inwestycyjne dokonuje się z zysku za poprzedni rok, wykazanego zgodnie z zasadami określonymi w ustawie o rachunkowości. Nie można więc wykorzystać zysków zatrzymanych z poprzednich lat. Po drugie, musi nastąpić faktyczny przelew środków na wyodrębniony rachunek w banku lub SKOK-u – jest to zwykły rachunek, tylko że deklaruje się jego wykorzystanie właśnie na fundusz inwestycyjny. Po trzecie, przelane środki nie mogą pochodzić z pożyczki (kredytu), dotacji, subwencji, dopłat ani innych form wsparcia finansowego.
Środki przekazane na fundusz należy wydatkować w określonym czasie i na określone cele. Z funduszu można wydatkować pieniądze wyłącznie na nabycie fabrycznie nowych środków trwałych lub wytworzenie środków trwałych, czy na opłaty z tytułu leasingu finansowego. Środki trwałe powinny być zaliczone do grup 3-8 Klasyfikacji Środków Trwałych, czyli większość środków trwałych oprócz w szczególności nieruchomości. Z funduszu nie można także przeznaczyć środków na składniki majątku służące głównie celom osobistym wspólników spółki lub członków ich rodzin (najczęściej dotyczyć to będzie samochodów osobowych).
Zgromadzone w roku podatkowym środki na funduszu muszą zostać wydatkowane nie później niż w roku podatkowym następującym po roku, w którym dokonano odpisu, chyba że podatnik złoży do właściwego naczelnika urzędu skarbowego informację o planowanych inwestycjach wskazującą rok wydatkowania środków funduszu na te cele inwestycyjne oraz wydatkowanie tych środków nastąpi nie później niż w trzecim roku podatkowym następującym po roku, w którym dokonano tego odpisu. Urząd skarbowy nie ma prawa oceniać zasadności inwestycji, ale jednie sprawdza czy zawiadomienie jest kompletne i prawidłowo złożone. W konsekwencji można przyjąć, że czas na dokonanie inwestycji to maksymalnie 3 lata i kilka miesięcy.
Jeśli podatnik naruszy warunki korzystania z funduszu na cele inwestycyjne, będzie musiał zaliczyć do przychodów podatkowych równowartość wcześniej dokonanych odpisów, a także naliczyć stosowne odsetki. Warto podkreślić, że odpisy amortyzacyjne od środków trwałych nabytych lub wytworzonych za środki z funduszu nie mogą zostać zaliczone do kosztów podatkowych, ponieważ koszt związany z ich nabyciem został rozpoznany podatkowo już wcześniej – w momencie dokonania odpisu na fundusz.
Należy wziąć pod uwagę, że skorzystanie z funduszu stanowi pomoc publiczną de minimis i trzeba poinformować o tym urząd skarbowy. Wielkość pomocy de minimis należy liczyć tak jak w przypadku jednorazowej amortyzacji, a więc z funduszu finansować można także wielomilionowe inwestycje.
Aleksander Łożykowski
Aleksander jest doradcą podatkowym w kancelarii LTCA, radcą prawnym, pracownikiem naukowo-dydaktycznym Szkoły Głównej Handlowej. Studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim, finanse i rachunkowość na SGH, ukończył studia doktoranckie na SGH, aplikację radcowską w OIRP w Warszawie oraz studia podyplomowe z wyceny nieruchomości na Politechnice Świętokrzyskiej. W latach 2019 – 2022 pełnił funkcję dyrektora departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów. Odpowiadał za szereg reform w podatku dochodowym, w tym wprowadzenie estońskiego CIT, ulgi na prototyp, ulgi na innowacyjnych pracowników, ulgi na ekspansję, ulgi na pierwszą ofertę publiczną, ulgi na CSR, czy ulgi na zabytki. Aleksander był także członkiem Państwowej Komisji Egzaminacyjnej ds. Doradztwa Podatkowego oraz członkiem rady nadzorczej Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wcześniej pracował w międzynarodowych kancelariach prawnych. Autor kilkudziesięciu publikacji naukowych, dotyczących w szczególności opodatkowania dochodów przedsiębiorców.